8 października 2011 odbyło się kolejne, tym razem już 12 spotkanie z cyklu SACP.
Tradycyjnie w godzinach od 9 do 21 pojawiło się sporo miłośników amigowania. Cieszy fakt, że rozszerza się grono stałych bywalców. Najważniejsze jednak, że większość odwiedzających pojawiła się ze sprzętem. Jako, że termin wypadł na dzień przed wyborami, a w MDK mieściła się okręgowa komisja wyborcza, przez cały czas mieliśmy w sąsiedztwie organizatorów tejże. Pojawiło się kilka „stuningowanych” Amig, między innymi czarna A600 AceMana z czadowymi wentylatorkami, czy również czarna A1200 Cichego zamknięta w obudowie A500. Ta ostatnia długo zapowiadana i owiana mrokiem tajemnicy, ujrzała wreszcie światło dzienne. Niestety, aby nie było tak różowo, postanowiła pokaprysić i ostatecznie skończyło się bardziej na oglądaniu niż działaniu. Warto jednak było to zobaczyć. Kawał dobrej roboty. Grisza zaprezentował swoją Amigę na powerce 300MHz i Motorolce 68060MHz. Na pokładzie zainstalowany, jak na obecne trendy przystało Amiga OS 4.1. Naprawdę fajna sprawa. Odwiedził nas również Pablo ze swoimi nieśmiertelnymi płytami od automatów Arcade. Zademonstrował sprzętowy interfejs umożliwiający podłączenie płyt z grami z automatów (potrzebne oryginalne płyty motherboard gier!). Na zdjęciach widać, że niektóre pozycje wyświetlane są „w pionie”, tak jak w salonach gier, stąd monitor postawiony na boku, żeby swobodnie oglądać efekty. No i prawdziwą perełkę – sprzętowy emulator Amigi, C-64 i ATARI, zamknięty w obudowie cartridge od C-64, który można podpiąć jako rozszerzenie do C-64, ale z powodzenie można również używać osobno, podłączywszy do monitora VGA. Do urządzenia można podłączyć klawiaturę i mysz PC/2 przy pomocy kabla rozdzielającego, a także stację dyskietek od C-64. Jako nośnik danych wykorzystywana jest karta SD. Żółta kostka, naprawdę ciekawego hardware’u. Do tego wszystkiego inaugurowany został kącik sprzedam/kupię/oddam
„w dobre ręce”. Znalazło się w nim mnóstwo sprzętu, jak dyski 2,5 cala, turbiacze do Amigi (Bilzzard 1230/50MHz z 64MB bez koproca – ten poszedł zanim dotknął stolika, M-Tec 68030 25MHz, Apollo
i inne), komputery (ATARI, MAC, COMMODORE C-64), jakieś PlayStation, masa osprzętu, literatury,
a także coś z zupełnie innej bajki. Nie zabrakło oczywiście dobrej zabawy, chociaż wyjątkowo była to impreza na której mało było grania. Zapewne dużym zaskoczeniem okazał się brak turnieju w MKII, czy jakiejś innej „dyscyplinie”. Niestety po czasie i nie było szansy tego naprawić. Na szczęście zawsze możemy sobie to odbić na kolejnym spotkaniu, na które serdecznie zapraszamy. Póki co zapraszamy do obejrzenia fotorelacji. Kto nie był niech żałuje, dla tych, którzy byli okazja do wspomnień.



    
    
    
FOTORELACJA AZZORKA