Jeśli chodzi o frekwencję to coś cienko było (w porównaniu do co niektórych poprzednich spotkań). Jednak była to chyba pierwsza impreza na której naprawdę pobawiłem się moją A2000 ( *y ) i dzięki "upierdliwości" Tobiego rozwiązałem problem z estetyką mojej tapety na blacie. Największym wstydem był kompletny brak nadwornych fotografów, dlatego posiłkujemy się fotkami pekdara, który uratował nam tym sposobem d..sko.

 

SACP15 ratuje pekdar